Witajcie ponownie po bardzo długiej przerwie,ale powruciłem i mam zamiar cosik nabazgfrać tutaj dzisiaj zaraz i już.

         




   Zuza wraca do Nas po ciężkiej walce z białaczką szpiku
Za nami ciężkie miesiące strachu,przeżyć nie przespanych nocy tony stresów i negatywnych emocji często w kroć przeplatanych "złymi emocjami" co nie wpływało na pozytywne relacje w rodzinie. Lecz jak pisali mądrzy tegoż Świata "rzucona karma powraca" i dzięki niej dobro wróciło do naszej rodziny na jak długo nie wiemy sami ale nn ten dzień czekaliśmy ponad sześć miesięcy by poczuć i zobaczyć szczęście na twarzy córki.
 Nasza mala dzielna wojowniczka zbiliża się ku setnej dobie po przeszczepie szpiku , na przyszłość czy czujemy ulgę czy strach nie potrafię powiedzieć że jest super ponieważ zawsze towrzyszyć będzie strach przed nawrotem białaczki , przed pogorszeniem się wyników tym bardziej iż szaleją Covidy do okoła i od kontroli do kontroli jak na szpilkach ale z tymi kontrolami ujdzie jakoś bo Zuzia jest w dobrych rękach.
  W naszym domu bez większych zmian jeśli chodzi o nawrót mojej choroby nowotworowej i związaną z nią walką idzie jakoś do przodu jestem po zakończonej chemipterapii i radioterapii zakończę nie bawemm okres potrzymania i mam nadzieję iż szpiczak się zatrzymał. Czeka mnie poważna operacja przełyku i góza kręgosłupa jak tylko mnie ten cały szał z Covidem. Żona i rodzeństwo Zuzi radzą sobie w codziennych wzmaganiach no żebym nie skłąmał też jak tylko zdrowie mi pozwala pomagam ich w codziennościach zarówno porzątkowych bo musi być teraz zachowana dezynfekcjia i musi być na błysk ze względu na Zuzie to i w obejściu zagrody , ptactwa wszelakiego i roslin ,których u nas dość dużo.
        Dalszym tematem jak już wspomniałem będzie dzisiaj taki Coggel-Mogiel przeplataniec zajmę się KRS-1% dla Zuzi i tutaj prośba do Was pomagajcie,przekazujcie aby zebrać jak najwięcej środków na rehabilitację,leczenie Zuzi.


 Zuzia będzie Wam Kochani bardzo wdzięczna wraz z rodzicami i rodzeństwem.
    Jak już wiecie wróciła do szkoły ale zdalnie a pomaga jej najnowsze dzieło techniki Norweski AVATAR AV1 podarowany na czas nieobecności córki w normalnych zajęciach szkolnych Fundację Mam Serce. A oto czym jest Avatar 




 AVATAR AV1, który służy do komunikacji w czasie rzeczywistym. AVATAR może przebywać w szkole lub na rodzinnych spotkaniach i stać się oczami, uszami i głosem dzieci, które z powodu choroby muszą pozostawać w długotrwałej izolacji, odcięte od codziennych kontaktów.Mając to wszystko na uwadze w Norwegii narodził się pomysł stworzenia robota, który miałby stać się oczami, uszami i głosem dziecka niemogącego fizycznie uczęszczać do szkoły czy spotykać się z bliskimi. Tak powstał AVATAR.
Użytkownik kieruje robotem za pomocą aplikacji AV1, którą można zainstalować na smartfonie lub tablecie. Robot pozwala dziecku odbierać obrazy i dźwięki z otoczenia, oraz rozmawiać z osobami znajdującymi się w pobliżu robota. Dzięki wbudowanym różnym poziomom dźwięku uczeń może nawet szeptać do siedzącej obok koleżanki z ławki tak, żeby nauczyciel nie usłyszał.(Xźrodło opis avatar av1 :focus mail or fundacja mam serce)
# AvatarAV1 # FundacjaMamShece #ZuzannaStaszek #https: //mam-serce.org/avatar/







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#Ulotność duszy w cieniu opętania przez #cyberszatana.

Z rozmyślań przy kawie